Terapia ogrodem
Naukowcy już wielokrotnie udowodnili, że obcowanie z naturą sprzyja zdrowiu człowieka. Zgodnie z tą zasadą działa hortiterapia. Na czym polega?
Hortiterapia (hortikuloterapia, ogrodoterapia) to rodzaj terapii polegający na wykorzystywaniu ogrodów w pracy z pacjentami. Jest to metoda skierowana praktycznie do wszystkich bez względu na wiek, rekonwalescentów, osób niepełnosprawnych fizycznie i psychicznie czy z zaburzeniami sensorycznymi.
O tym, że natura pozytywnie wpływa na człowieka, wiedziano już w starożytności. Uznawany dziś za ojca medycyny Hipokrates mawiał: „Medicuscurat, natura sanat” (Lekarz leczy, natura uzdrawia). Metodę leczenia ogrodami stosowano już w starożytnym Egipcie. Lekarze i kapłani egipscy zalecali przechadzanie się pałacowymi ogrodami, ten luksus był oczywiście zarezerwowany tylko dla wybranych. Ojcem hortiterapii nazywa się natomiast Benjamina Rusha. Odkrył on bowiem związek pomiędzy postępami w prowadzonej przez siebie terapii psychiatrycznej i zajmowaniem się przez pacjentów roślinami. W XIX wieku metoda ta zaczęła się stopniowo rozwijać np. w Anglii przy zakładach psychiatrycznych zaczęły powstawać gospodarstwa rolne tak, aby pacjenci mogli w nich pracować, odbywając jednocześnie terapię. Pierwsze programy hortiterapii zaczęły się pojawiać przede wszystkim po I wojnie światowej, zwłaszcza dla weteranów. W USA i Wielkiej Brytanii hortiterapia stała się bardzo popularnapo 1945 roku.
Dziś z tej formy terapii mogą skorzystać wszyscy, choć trzeba przyznać, że liczba miejsc oferujących hortiterapię jest dość ograniczona. Terapia polega na urządzaniu ogrodów przystosowanych dla potrzeb pacjentów (w tym dla osób niepełnosprawnych ruchowo), którzy biorą czynny udział w hodowaniu i pielęgnacji roślin. Programy hortiterapii są zróżnicowane i zależą od kilku czynników, między innymi: zaplecza ogrodniczego, potrzeb pacjentów i ich możliwości. Wyróżnia się hortiterapię czynną i bierną,
Czynny rodzaj hortiterapii polega na wykonywaniu lekkich prac ogrodowych (podlewanie, sadzenie, pikowanie, rozmnażanie roślin, wysiewanie nasion). Podczas hortiterapii czynnej pacjent wykonuje również takie czynności jak koszenie trawników czy zbieranie owoców lub warzyw, które sam wcześniej wyhodował. Elementami tej formy hortiterapii są również projektowanie oraz rozplanowanie pracy w ogrodzie, a także w szklarniach i oranżeriach. W czasie terapii pacjenci uczą się również, jak układać różne kompozycje kwiatowe, a także poznają cechy charakterystyczne poszczególnych roślin.
Natomiast hortiterapia bierna to głównie obserwacja roślin znajdujących się w ogrodzie. Pacjenci używają w niej wszystkich zmysłów: oglądają rośliny, dotykają je, wąchają, słuchają szumu drzew czy brzęczenia pszczół, smakują owoców, które wyrosły w ogrodzie itd. Hortiterapię bierną prowadzi się podczas długich spacerów terapeutycznych, dlatego też krzewy i grządki muszą być odpowiednio przystosowane dla potrzeb osób niepełnosprawnych, w tym także niepełnosprawnych ruchowo.
Hortiterapia pobudza wyobraźnię, dlatego też jest polecana dla osób z chorobami układu nerwowego. Zaburzenia, przy których ta terapia może okazać się pomocnato np. autyzm, depresja, ADHD, zaburzenia rozwojowe ośrodkowego układu nerwowego (OUN), otyłość i inne. Hortiterapia reguluje ciśnienie krwi, obniżając je. Normalizuje oddech, dzięki niej następuje redukcja stresu, poprawia się nastrój. W czasie hortiterapii redukowany jest również poziom agresji. U pacjentów zauważalna jest też poprawa kondycji fizycznej, bowiem ciało zmuszone jest do aktywności. Terapia wpływa także pozytywnie na rytm pracy serca. Ważny aspekt hortiterapii to również wykształcenie u pacjentów poczucia odpowiedzialności. Zdają sobie oni sprawę z tego, że muszą dbać o roślinę, aby ta mogła kwitnąć i owocować. Poprawia się także koncentracja na określonych czynnościach, praca w ogrodzie uczy też cierpliwości oraz umiejętności pracy w zespole.
Jak widzimy, terapia ogrodem może mieć zbawienny wpływ na samopoczucie fizyczne i psychiczne człowieka. Jest odpowiedzią na wrodzone przywiązanie człowieka do natury. W Polsce ta metoda nie jest jeszcze zbyt rozpowszechniona, ale pomału zaczyna się ją popularyzować. Warto, bo efekty mogą być naprawdę niesamowite!
Opracował: Paweł Skibniewski
Floral photo created by freepik